Tak na szybko i gorąco po obejrzeniu
Rockowiska 1981:
dla mnie BOMBA!!!
Blues Alabama, który zawsze bardzo lubiłam pomimo nieskomplikowanego tekstu - SUPER. Rysiek we wspaniałej formie, uśmiechnięty, szczęśliwy, bawiący się na równi z publicznością. Sama energia, radość, ogień i tempo.
Już jedynie dla tego nagrania warto było kupić to wydawnictwo.
Jestem po prostu szczęśliwa

Czas się dla mnie cofnął - to jest namiastka wehikułu czasu.
Cdn.
No a teraz
Niewinni - Kraków 1982:Po prostu REWELACJAAAAA!
Nagranie zupełnie inne w charakterze od poprzedniego. Nie ma śladu zabawy. Jest skupienie, uwaga, niesamowite zrozumienie i zgranie wszystkich muzyków. Ogromna moc głosu Ryśka i wstrząsający przekaz zawarty w tekstach.
"Niewinni" - wg mnie najlepsza kompozycja w dorobku Dżemu. Porywająca i wywołująca dreszcze na całym ciele. Wiadomo, że tekst bardzo niepoprawny "ideologicznie" ale za to jaki prawdziwy i jak wspaniale przekazany!
Dla mnie nie ma znaczenia czy Rysiek był napity, czy naćpany czy w jakikolwiek inny sposób "narąbany"; z zębami czy bez; wykastrowany czy wręcz przeciwnie - dla mnie był on artystą przez największe z możliwych "A". Autentyczny do bólu i wiedzący o czym śpiewa. A muzycy w pełni Mu dorównują. Wspaniałe solówki Adama, Paweł cudownie grający na klawiszach, Beno skupiony na swej gitarze, Jerzy, tym razem jakby w tle.... Po prostu brak mi słów aby opisać to co czułam oglądając i słuchając tych nagrań.
Stary Dżem (skrót myślowy) potrafił być najmocniejszą z używek.
Cdn