Free hugs for everyone co po przełożeniu na nasz pudzie jakoś tak : "Bydymy sam se fest przoć".
Bierta tasie i bez ślimtania, że szłapcugiyem trza trocha ślyść

Trochę przydatnych zwrotów dla odwiedzających Zobrze (za niemieckiej okupacji Hindenburg) albo jak to po Polsku się mówi Zabrze:
-Łon mie durś napasztuje – on mi się ciągle naprzykrza
-Frela jo ci fest pszaja – Dziewczyno baaardzo cię lubię
-W antryju na byfyju stoi szolka tyju – w przedpokoju na kredensie stoi filiżanka herbaty.
-Wejrzij na cajtmaszin, kero je godzina – sprawdź na zegarku, która godzina
-Wejrzij no jaki momy cajt – zobacz, która godzina
-Wiela je godzin? – która jest godzina?
-Wyciep to do hasioka. – Wyrzuć to do kosza na śmieci.
-Jak ciulać to my, a nie nos. – jak oszukiwać to my, a nie nas.
-Kaj jo je, kaj je moje koło i kaj som moje szczewiki?? – A gdzież to podziałem się ja, mój rower i moje buty?
-Kogo nima, tyn pojodł. – Punktualność – dobra cecha.
-Chrobok w choszczach skrziczy kole familoków – W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
-Kaj my som jak my ni som kaj my byli ? – Gdzie jesteśmy jak nie jesteśmy gdzie byliśmy ?
-Gówno widza. – nic nie widac.
-Wyje Cug – Pociąg gwiżdże
-Jo jes jo, tyś jes ty. Fto jes gupszi jo czy ty? – Ja jestem ja, ty jesteś ty. Kto jest głupszy ja czy ty?
-Na banhofie pizło dwie – Na dworcu wybiło drugą godzinę