Brawo Robercik, moja szkoła

. Do zarzutów się niestety nie odniosę, bo nie było mnie na festiwalu. W każdym razie musiałeś Dżemik obronić, dla którego wciąż jesteś bezkrytyczny, więc nie kłam

. Na yt widziałem Klosz i Słodką - podobały mi się. Dla mnie ogólnie liczy się sam gest. Zrobiło mi się miło, gdy zobaczyłem to zdjęcie z setlistą. Fajna inicjatywa. Jedyny minus, to taki, że nikt z Dżemu nie pojawił się choćby na jeden utwór. Ale przy obecnych stosunkach chyba nawet nie byłoby to możliwe. Dzięki za relacje. Ciekawe co będzie dalej z festiwalem, z tego co widziałem Bastek się mocno wnerwił pierwszego dnia.
GreenHorn pisze:Bastek nie ma techniki wokalnej ojca i ma wiele do życzenia
Zgadzam się, a nawet powiem więcej. O ile na gitarze z każdym rokiem się rozwija (choć dużo bardziej wolałem jak inspirował się Pink Floydami niż Slashem), tak jego wokal z roku na rok coraz mniej mi się podoba. Mój ulubiony "okres wokalny" to ten z czasów płyty "Za tych". Tam świetnie śpiewał. Ale jakby nie było ma to coś, czego wielu brakuje tak jak piszesz. Co do kiksów i wpadek - ja właśnie za to uwielbiam koncerty, wtedy poznajemy klasę muzyków, gdy skutecznie udaje im się z nich wybrnąć

. Nikt nie jest maszyną.
"Nothingman... Isn't it something...?"