dawniej fancluby też się moblizowały, tylko że wysyłały kartki pocztowe. Jasne, że dziś czasy są inne.smar666 pisze:A to już domena naszych czasów, więc nie miej o to żalu. Kiedyś nie dało się głosować via internet - teraz można, to i takie akcje się pojawiają
nie do końca się z tym zgodzęsmar666 pisze:Czy wypaczają wyniki - nie do końca się z tym zgodzę. Po prostu więcej ludzi korzysta ze swojego prawa do głosu. To tak jakbyś powiedział, że wyższa frekwencja w dowolnych wyborach wypacza wynik.

może nie wszyscy o tym wiedzą (bo nikt tutaj tego jeszcze nie napisał), na lp3 można głosować na 10 utworów, a nie tylko na "Do przodu". Jeśli ktoś uważa, że ten utwór jest słaby i znajdzie w zestawie 10 lepszych, to niech na Dżem nie głosuje. Sentymenty nie powinny grać roli. A jeśli przykładowo 200 osób zagłosuje tylko i wyłącznie na jeden utwór Dżemu,to to może zrobić kolosalną różnicą.
ciekawe... akurat niedługo mamy wybory, więc coś przyszło mi do głowy (taki normalny proceder z małych miejscowości) - nie obraźcie się za to porównanieTo tak jakbyś powiedział, że wyższa frekwencja w dowolnych wyborach wypacza wynik.

jest sobie przykładowy kandydat na radnego. Wie, że każdy głos się liczy. Co wtedy robi? Zgarnia z pierwszego lepszego parku paru żuli, stawia im wódkę, pakuje w samochód i zawozi do lokalu wyborczego. Im jest wszystko jedno, i tak mają te wybory gdzieś, bo niczego w ich życiu nie zmienią. Mechanizm podobny do tego typu akcji jak ta...
oczywiście, że nie, nigdy niczego takiego nie napisałem. Rzecz w tym, by głosować sumiennie i obiektywnie, a nie dlatego, że ktoś nam tak nakazuje.smar666 pisze:Ale chyba nie oznacza to, że jestem gorszym słuchaczem niż ty lub że mój głos jest mniej ważny.
A jeśli nie słucha się listy, to po co na nią głosować, skoro i tak to nas nie interesuje?