Kraków 16.03.2008 Klub Studio na Miasteczku Akademickim AGH
Moderatorzy: Piotrek, Radek, smar666
narazie setlista, wrażenia jak wrócę doma:
19.19
wiem, na pewno wiem
mała aleja róż
powiał boczny wiatr
poznałem go po czarnym kapeluszu
to tylko 2 piwa
tylko ty i ja
cma barowa
magazyn mód
- - wielkanocne życzenia - -
naiwne pytania
do kołyski
jestem sobie
malowany ptak
diabelski żart
gorszy dzień
wehikuł czasu
-- 20.55 --
lunatycy
i jeszcze jeden utwór (nie mogę się rozczytac z notatek
)
21.18
victoria
kaczor
czerwony jak cegła
koniec 21:36
Pozdrowienia z grodu Kraka
Maciejka
19.19
wiem, na pewno wiem
mała aleja róż
powiał boczny wiatr
poznałem go po czarnym kapeluszu
to tylko 2 piwa
tylko ty i ja
cma barowa
magazyn mód
- - wielkanocne życzenia - -
naiwne pytania
do kołyski
jestem sobie
malowany ptak
diabelski żart
gorszy dzień
wehikuł czasu
-- 20.55 --
lunatycy
i jeszcze jeden utwór (nie mogę się rozczytac z notatek

21.18
victoria
kaczor
czerwony jak cegła
koniec 21:36
Pozdrowienia z grodu Kraka
Maciejka

tete pisze:ćma barowa
wersja wydłużona i to pięknie wydłużona

tete pisze:i jeszcze jeden utwór (nie mogę się rozczytac z notatek)
"Whisky"

Jeszcze raz podziękowania dla Tomka za bilet

Ostatnio zmieniony pn mar 17, 2008 2:06 am przez margaret, łącznie zmieniany 1 raz.
"...Doesn't the ground swollow me when I die, or the sea if I die at sea..."
________________
http://margaret.web-album.org/
________________
http://margaret.web-album.org/
Setlista
Jeszcze jeden Wam umknal - Autsajder ;)
Reszta sie niemal zgadza:
1. Wiem, na pewno wiem - nie, nie kocham cię
2. Mała Aleja Róż
3. Powiał boczny wiatr
4. Poznałem go po czarnym kapeluszu
5. To tylko dwa piwa
6. Tylko ja i ty
7. Ćma barowa
8. Magazyn mód
9. Naiwne pytania
10. Do kołyski
11. Kim jestem - jestem sobie
12. Jak malowany ptak
13. Diabelski żart
14. Gorszy dzień
15. Wehikuł czasu
BIS
16. Autsajder
17. Wokół sami lunatycy
18. Whisky
BIS II
19. Sen o Victorii
20. Kaczor coś ty zrobił
21. Czerwony jak cegła
Pozdrawiam!
Reszta sie niemal zgadza:
1. Wiem, na pewno wiem - nie, nie kocham cię
2. Mała Aleja Róż
3. Powiał boczny wiatr
4. Poznałem go po czarnym kapeluszu
5. To tylko dwa piwa
6. Tylko ja i ty
7. Ćma barowa
8. Magazyn mód
9. Naiwne pytania
10. Do kołyski
11. Kim jestem - jestem sobie
12. Jak malowany ptak
13. Diabelski żart
14. Gorszy dzień
15. Wehikuł czasu
BIS
16. Autsajder
17. Wokół sami lunatycy
18. Whisky
BIS II
19. Sen o Victorii
20. Kaczor coś ty zrobił
21. Czerwony jak cegła
Pozdrawiam!
boston pisze:Rozumiem, że Bena nie było?
Bena wciąż dzielnie zastępuje Janusz Frychel

Stokrotka pisze:Dżem zagrał pięknie, lecz jak dla mnie zby krótko... mogłabym ich słuchać całą noc
"...w życiu piękne są tylko chwile"


"...Doesn't the ground swollow me when I die, or the sea if I die at sea..."
________________
http://margaret.web-album.org/
________________
http://margaret.web-album.org/
Również dziekuje wszsytkim którzy byli
publika była wspaniała
to był mój pierwszy koncert i powaliło mnie na kolana
genialny
i jestem pod wrazeniem Macka Balcara, ktory przepięknie i genialnie śpiewał stare kawałki Dżemu.
Własnie Ci co byli cierpliwi i zostali na autografy to byly pozniej robione fotki grupowe nie wiecie gdzie je mozna znalesc?




Własnie Ci co byli cierpliwi i zostali na autografy to byly pozniej robione fotki grupowe nie wiecie gdzie je mozna znalesc?
kilka słów ode mnie
Dla mnie podróż do grodu zaczęła się w południe, kiedy to wsiadłam do busa, a zaraz po mnie Jenny - ku memu miłemu zaskoczeniu
. Potem dołączył znajomy z innej muzycznej - metalowej - bajki (czyt. gitarzysta Whorehouse) - i ruszyliśmy do Kraka. Po przyjeździe nasza trójka rozeszła się w swoje strony (żeby wieczorem z Jenny ponownie spotkać się na koncercie
) - generalnie do koncertu czas spędziłam w przemiłym towarzystwie Tete, której jestem niezmiernie wdzięczna za gościnę.
A teraz słów kilka na temat klubu i koncertu
Studio troszkę przypominało mi Rotundę; przyznam szczerze, że spodziewałam się, bardziej kameralnych przestrzeni (o ile przestrzeń może być kameralna
).
Ochrona całkiem ludzka - nawet szło się z nimi dogadać, przy okazji pozdrawiam Filipa
Dżemowi dali koncert na swym wysokim poziomie - Adaś pięknie się wczuwał w solówki, Jurkowi między Naiwnymi pytaniami a Kołyską pękła struna, którą złapał jakiś szczęściarz, Jasiek odjeżdzał przy solo, Zbyszek za garami nie próżnował, Maciek - ładne improwizacje, mało harmonijki - a jak była to zagłuszana przez instrumenty, tamburyno też poszło w ruch - ku mej uciesze
, dobry kontakt z publicznością - w trakcie jak i po koncercie- choć widać było zmęczenie. Janusz Frychel - przyznam, że spodziewałam się osoby bardziej żywej ... nie twierdzę, że było zle - muzycznie było w porządku, ale miałam inne wyobrażenie na temat Pana Basisty - ale jest to moje pierwsze zetknięcie z talentem Janusza, więc czekam na kolejne koncerty
. Ciekawie wyglądał, gdy stanął na podeście przed Zbyszkiem
Oświetlenie - nie na całej scenie - Jurek stał w ciemnościach
Publiczność - wszelkiej maści, zróżnicowana wiekowo, ale całe szczęście rozśpiewana, no i standardowo momentami pływająco-latająca...
Po koncercie ochrona przed sceną postawiła stoliki z krzesełkami i prawie cały Zespół (poza Zbyszkiem) dzielnie i wytrwale rozdawał autografy, uśmiechy i pozowali do zdjęć
- za co Panom należą się podziękowania
Podziękowania i pozdrowienia również dla wszystkich, z którymi spędziłam ten sympatyczny wieczór
Foty będą

Dla mnie podróż do grodu zaczęła się w południe, kiedy to wsiadłam do busa, a zaraz po mnie Jenny - ku memu miłemu zaskoczeniu


A teraz słów kilka na temat klubu i koncertu
Studio troszkę przypominało mi Rotundę; przyznam szczerze, że spodziewałam się, bardziej kameralnych przestrzeni (o ile przestrzeń może być kameralna

Ochrona całkiem ludzka - nawet szło się z nimi dogadać, przy okazji pozdrawiam Filipa

Dżemowi dali koncert na swym wysokim poziomie - Adaś pięknie się wczuwał w solówki, Jurkowi między Naiwnymi pytaniami a Kołyską pękła struna, którą złapał jakiś szczęściarz, Jasiek odjeżdzał przy solo, Zbyszek za garami nie próżnował, Maciek - ładne improwizacje, mało harmonijki - a jak była to zagłuszana przez instrumenty, tamburyno też poszło w ruch - ku mej uciesze



Oświetlenie - nie na całej scenie - Jurek stał w ciemnościach

Publiczność - wszelkiej maści, zróżnicowana wiekowo, ale całe szczęście rozśpiewana, no i standardowo momentami pływająco-latająca...
Po koncercie ochrona przed sceną postawiła stoliki z krzesełkami i prawie cały Zespół (poza Zbyszkiem) dzielnie i wytrwale rozdawał autografy, uśmiechy i pozowali do zdjęć


Podziękowania i pozdrowienia również dla wszystkich, z którymi spędziłam ten sympatyczny wieczór
Foty będą


Ostatnio zmieniony pt mar 21, 2008 9:33 am przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości