Nawiązując jeszcze do "ołtarzyków":
Właściwie to maciek764 sprowokował mnie do otwarcia mojego...
Usiadłam w bujanym fotelu, kawa obok i włączyłam sobie filmik z "Olsztyńskich Nocy Bluesowych" (chyba 1984r). A co tam będę sobie żałować.

I to jest niesamowite. Chłopaki piękne i młode, Rysiek z energią mogącą przewrócić świat do góry nogami. "Nakręcający", mobilizujący resztę muzyków do grania takiego najmocniejszego, od serca. Paweł... jego dłonie tańczące po klawiaturze, wzrok kontrolujący sytuację. Skupiony na grze Gier. No po prostu cudo!
Mam nadzieję, że za 15-20 lat z podobnym wzruszeniem i poruszeniem będę oglądała DVD wydane łącznie z "Muzą".